Skip links

CZEMU TAK CIĘŻKO STWORZYĆ UDANY ZWIĄZEK?

Poczuć się przy kimś naturalnie i bezpiecznie. Dlaczego w pewnym momencie ten człowiek zaczyna cię irytować. Skąd pojawia się krytyka, pogarda, obojętność?

ON NIE ODPOWIADA ZA TWOJE DOBRE SAMOPOCZUCIE

Problemy zaczynają się za każdym razem, gdy uwierzysz, że partner odpowiada za twoje szczęście. Otóż nikt nie odpowiada. Prócz ciebie. Nikt nie jest w stanie sprawić, byś cały czas czuł się dobrze. Gdy w związku brakuje ci bliskości pierwszą myślą może być obwinianie partnera o obojętność, oziębłość brak zainteresowania. Jednak to od ciebie zależy jak zaspokoisz swoją potrzebę bliskości, czy powiesz o niej partnerowi, czy godzisz się na bliskość w wersji preferowanej przez niego.

ON NIE JEST TWOIM WYBAWCĄ

Większość z nas odczuwa w dorosłym życiu skutki różnego rodzaju zranień z dzieciństwa. Odniesione np. przez brak któregoś z rodziców, jego chłód, wygórowane wymagania, krytykę, upokarzanie. Na co dzień nie uświadamiamy sobie jaki olbrzymi wpływ mają one na nas do dzisiaj. Ciężko jest samemu nosić te ciężary. Gdy wreszcie pojawia się ktoś kto obdarza cię miłością, bliskością i akceptacją, wpadasz w euforie. Nie czujesz się już jak bezwartościowy wyrzutek. Jesteś wart miłości. To wszystko sprawia, że zranienia z przeszłości są powoli zaleczane. Partner nigdy nie zostanie twoim wybawcą, gdyż on także ma swoje rany.

GDY KOŃCZY SIĘ MIODOWY MIESIĄC

Dobrze znasz ten czas gdy po pierwszy okresie zauroczenia, coś się zmienia. Partner nie poświęca ci już tyle uwagi, zaczyna czuć potrzebę większego zadbania o siebie, odświeża stare znajomości. Nie jest już dla ciebie przez 24 godziny.

Wydaje się, że to zupełnie normalna kolej rzeczy w związku. Partner chce mieć pewną przestrzeń tylko dla siebie. Ciebie to jednak może przerażać. Zaczynasz odczytywać to jako niebezpieczeństwo, że znów – tak jak to było w dzieciństwie – jesteś porzucany, zostawiony sam sobie, nikomu na tobie nie zależy. Potwierdzą się najgorsze myśli jakie masz o sobie.

Nic dziwnego, że nie chcesz się tak czuć. Chcesz partnera z okresu gdy wspólnie byliście w euforii pierwszego okresu relacji. JESTEŚ W STANIE POSUNĄĆ SIĘ NAPRAWDĘ DALEKO, by partner powrócił do roli kochającego wybawcy, gdy był tylko dla ciebie.

KRYTYKA I ULEGŁOŚĆ

Pierwsza droga to KRYTYKA. Błagasz, żądasz, uwodzisz, wycofujesz się lub zawstydzasz go – wszystko by wymusić w nim by był taki jak na początku. On jednak czuje manipulacje. Z krytyką się nie zgadza. Zamiast się zmienić wytacza wobec ciebie swoje armaty. Zamiast bliskości jest zwiększający się konflikt i chłód. Jeśli rozstanie staje się realne krytyka czasem zamienia się wręcz w pogardę i przemocy.

Druga droga to ULEGŁOŚĆ. Zmieniasz się by go zadowolić, by znów cię tak bezwarunkowo uwielbiał. Zaczynasz się dla niego ubierać w ciuchy w których wcale nie czujesz się dobrze. Starasz się nie bawić zbyt dobrze na imprezie. Wszystko to trąci fałszem, zaprzecza twoje prawdziwej naturze, czujesz, że się poświęcasz. Z czasem masz na to coraz mniej ochoty. Wybuchasz i ……..wchodzisz na drogę krytyki.

Każda z tych dróg nie może dać żadnego pozytywnego efektu w dłuższej perspektywie. Dlatego nic dziwnego, że zrezygnowany WYCOFUJESZ SIĘ EMOCJONALNIE ze związku z poczuciem krzywdy i niesprawiedliwości. Zaczynasz rozglądać się za kimś innym. Znieczulasz się by znieść samotność i bezsilność.

POKONAĆ LĘK PRZED PORZUCENIEM

Jedyna znana mi droga to pokonanie lęku, że twój partner może kiedyś odejść.

Uwierz, że jeśli to się stanie, dasz sobie radę, a poczujesz od razu więcej powietrza w płucach. Uwierz, że poradzisz sobie z bólem, rozpaczą i poczuciem winy, które z pewnością się pojawią. Ale ty będziesz dalej żyć. Może nie od razu jakoś rewelacyjnie ale po prostu dobrze i w zgodzie z sobą.

To jest trudne, bo cały czas jest w tobie lęk twojego wewnętrznego dziecka, które bardzo boi się, że jego los z dzieciństwa, powtórzy się, że jest skazane na wieczne odrzucenie, nie warte miłości, dotyku i ciepła. Zrzucenie ciężaru lęku jest jednak warunkiem być stworzyć głęboką i trwałą relację.

MIŁOŚĆ PEŁNA ODWAGI

Tylko wtedy, gdy jesteś w stanie zapanować nad lękiem przed porzuceniem, możesz prawdziwie kochać. Z chwilą gdy przestaniesz kurczowo się trzymać tego co masz, gdy wyobrazisz sobie perspektywę życie bez TEJ KONKRETNEJ osoby, przestajesz czuć takie napięcie i niepokój. Przestaniesz być uległy lub krytyczny. Pojawi się czas na prawdziwe cieszenie się sobą nawzajem.

Leave a comment